„Moje krzyże – moim ratunkiem”
W dzieciństwie i wczesnej młodości przez 10 lat należałam do Oazy. Pomogła mi ona się ukształtować i rozwijać w stronę Boga. Gdy jednak zaczęłam wchodzić w życie dorosłe, gdy zaczęło przybywać obowiązków wtedy zrezygnowałam ze spotkań oazowych. Pod wpływem zmęczenia i modlitwa zaczęła gdzieś umykać. Czytanie Pisma świętego zeszło…