Chciałabym podzielić się swoimi przeżyciami z udziału w tygodniowych letnich rekolekcjach w Ustroniu prowadzonych przez Wspólnotę Miasto na górze. Głoszone tam konferencje dotyczyły króla Dawida. Był on człowiekiem, który popełniał błędy, upadał, ale miał otwarte i wrażliwe serce. Zostawił on przykład człowieka niezwykłej wiary, który kochał Boga ponad wszystko.
Był to dla mnie czas pełen pokoju, wyciszenia i odkrywania na nowo wartości związanych z wiarą. Kolejny raz w życiu skorzystałam z modlitwy wstawienniczej i znowu doświadczyłam, jak Pan Bóg obdarza mnie licznymi łaskami. Dał mi nawet te, o które nie ośmieliłam się prosić. W szczególny sposób mogłam otworzyć przed Nim swe serce, a On dotknął me głęboko ukryte rany, które nosiłam w sobie od dawna. Pomógł mi też wiele zrozumieć. Bardzo trudno jest oddać w słowach to, co wtedy działo się w mej duszy i w sercu. Dobrze było uwolnić się od wszelkich uraz, zranień i braku przebaczenia.
Mam nadzieję, że owoce tych rekolekcji ciągle będą przynosić przemianę w moim życiu. Bardzo ważne jest dla mnie to, aby coraz bardziej pogłębiać swoją relację z Panem Bogiem. Chcę wciąż Mu oddawać wszystkie swe lęki i troski. Dzięki tym rekolekcją jeszcze większym moim pragnieniem stało się to, aby cały czas zmieniać swoje serce, a Pana Jezusa posadzić na tronie mojego życia.
Na rekolekcjach by obecnych prawie czterysta osób, jednak mimo tak wielkiej liczby każdy by serdeczny, uczynny. Panowała tm atmosfera niezwykłej miłości.
Na co dzień każdy z nas jest zabiegany, zajęty swoimi sprawami. Ja też. Dobrze więc było się zatrzymać, wyciszyć, przemyśleć, doświadczyć tego wszystkiego, czego doświadczyłam… Dlatego powrócę tam za rok, aby kolejny raz znaleźć się w centrum rekolekcyjnych wydarzeń. Jest to mnie czas, który w moim kalendarzu zagości na stałe i na który już dziś czekam z niecierpliwością.